Marcin Kulasek: Czarnka lekcja nieprzyzwoitości [OPINIA]

Marcin Kulasek: Czarnka lekcja nieprzyzwoitości [OPINIA]

Minister Czarnek uwielbia pouczać innych jak żyć, twierdzi, że wie co jest dobre dla młodzieży i nie widzi w tej sprawie pola do dyskusji. A sam czego uczy młodzież? Jak być nieprzyzwoitym!

Jeszcze nie zdążyły przycisnąć echa afery „willa plus”. Jeszcze nie opadł kurz po skandalu, polegającego na tym, że minister zdecydował się rozdać 42 organizacjom i fundacjom aż 40 mln zł, a jak ustalili dziennikarze TVN24, wiele z nich to organizacje, w których władzach zasiadają osoby wspierające obecnie rządzących. Jeszcze Polacy, a szczególnie młodzież nie zapomniała lekcji, że jak rozdawać publiczne pieniądze, to tylko swoim, a  już mamy aferę „Opera plus”.

Niedawno „Fakt” opisał kulisy imprezy urodzinowej pełnomocnika ministra Czarnka, Bartosza Rybaka. Do tej pory ta postać nie była znana szerszej publiczności.  Do momentu, aż współpracownik szefa resortu zamarzył sobie, by przy okazji wizyty Przemysława Czarnka zorganizować imprezę w Operze Wrocławskiej. Środowisko PiS zajęło całą główną scenę, co oburzyło artystów i speców od bezpieczeństwa. „W drodze do opery ministrowi towarzyszyli funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, którzy troskliwie nosili za nim parasol i chowali jego ubrania do bagażnika, uważając, aby się nie pogniotły” – opisywał „Fakt.  Pikanterii sprawie dodaje fakt, że pracownicy Opery próbowali zniechęcić do wzięcia udziału w imprezie gości, którzy wykupili miejsce na tym samym balkonie, co pan minister. No bo kto to widział, żeby minister bawił się ze zwykłymi Polakami!? Młodzi ludzie patrzą na tę kolejną nieprzyzwoitość, patrzą jak trwonione są publiczne pieniądze, jak się bawi władza. Pieniądze, które powinno się wydać w całości na edukację.  Po skandalu w Operze Wrocławskiej trwa procedura odwołania dyrektorki Haliny Ołdakowskiej ze stanowiska, a zarząd województwa zapowiedział kontrolę. Widać wyraźnie, że minister Czarnek odleciał i stracił kontakt z rzeczywistością. Odlot jest tym większy, że zwykli Polacy muszą dziś liczyć każdą złotówkę. Nie wiedzą czy starczy na ratę kredytu, leki, jedzenie.

Powyższe historie może można obśmiać. Może można spróbować zbagatelizować. Może nawet minister Janusz Kowalski wejdzie na mównicę i znów krzyknie: „Brawo minister Czarnek! Brawo!” Przecież władza musi się czasem zabawić. Należy jej się! Tak by pewnie powiedziała premier Szydło.

Ale czy można obśmiać lub zbagatelizować nagonkę, w której publicznie, w mediach, wziął udział minister Czarnek? Nagonkę na rodziców dziecka wykorzystanego seksualnie. To dziecko miało twarz, miało imię. Dziś już go z nami nie ma. Odebrało sobie życie. Doszło do tego, bo tacy ludzie jak pan Czarnek użyli go w politycznej, brudnej wojnie przeciwko swoim przeciwnikom. Czy Panu tak po ludzku nie wstyd? Czy tak Pan chce wychować polską młodzież?

Marcin Kulasek, Poseł na Sejm RP, Sekretarz Generalny Nowej Lewicy

Więcej na TKO.pl https://tko.pl/187429,2023,03,06,marcin-kulasek-czarnka-lekcja-nieprzyzwoitosci-opinia