W ubiegłym tygodniu wicepremier Jarosław Gowin obiecał dodatkowe środki za lockdown wprowadzony w lutym. W tym tygodniu projektem miał zająć się rząd, ale tak się nie stało. Poseł Lewicy Marcin Kulasek ocenia, że projekt padł ofiarą tarć w Zjednoczonej Prawicy.
Widzimy, co się dzieje w rządzie. Pan Morawiecki pokazał miejsce panu Gowinowi. Obawiam się, że dopóki się nie dogadają, a wszystko wskazuje na to, że może to być nieprędko, tych pieniędzy nie będzie. Nie zależy Zjednoczonej Prawicy, a konkretniej PiS, na dobru mieszkańców naszego regionu, tylko chodzi o wewnętrzne walki
– mówił Marcin Kulasek.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Kossakowski odpowiada, że szansa na pieniądze wciąż jest i przypomina o innych rządowych programach.
Pieniądze oczywiście bardzo by się przydały, niemniej jednak proszę pamiętać, że tych pieniędzy w ostatnim czasie naprawdę bardzo dużo popłynęło na Warmię i Mazury – z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, Funduszu Budowy Dróg Samorządowych. I mamy znów kolejny program dla wsi popegeerowskich
– dodał Wojciech Kossakowski.
Dodatkowa pomoc dla gmin województwa warmińsko-mazurskiego miała być wzorowana na pomocy dla gmin górskich, które w marcu dostały dodatkowe 672 miliony złotych za zimowe zamknięcie stoków narciarskich.
Posłuchaj Porannych Pytań:
