Morze Czarne powoli zamienia się w jeden z najniebezpieczniejszych regionów Świata. Przewaga rosyjskiej marynarki wojennej nad ukraińską jest wyraźna. Jednak Ukraińcy korzystają z morskich dronów
kamikadze, aby skutecznie kąsać Rosjan.
4 sierpnia ukraińskie drony morskie uszkodziły w Nowo rosyjski okręt desantowy “Oleniegorskij Gorniak”. Celem ataku był również rosyjski tankowiec. Rosjanie przestali czuć się na Morzu Czarnym bezpiecznie. Eskalacja konfrontacji na Morzu Czarnym rozpoczęła się od zapowiedzi Rosji dotyczącej nieprzedłużania porozumienia zbożowego. Jednostronna rosyjska blokada portów czarnomorskich nie jest jednak szczelna.
1 sierpnia izraelski statek, a w ślad za nim dwa kolejne turecki i grecki eskortowane przez amerykański samolot patrolowy wypłynęły z ukraińskich portów. To prestiżowa porażka Rosji. Do pewnego stopnia blokada będzie jednak szczelna Jej funkcjonowanie będzie osłabiać gospodarczo Ukrainę. Podbicie cen żywności na rynkach światowych doprowadzi również do zwiększenia rentowności rosyjskiego rolnictwa.
Państwem, które cierpi z powodu polityki Rosji w zakresie porozumienia zbożowego, są
Chiny.
Od sierpnia 2022 r. do Chin trafiko tą drogą 8 mln ton ukraińskiego złoża. Chiny kontrolują też jedną dziesiąta gruntów rolnych w tym kraju. Państwo Środka nie skarży się głośno na zaistniałą sytuację. Zakulisowa chińska dyplomacja na pewno jednak działa. Porozumienie zbożowe było wielkim wizerunkowym sukcesem Turcji. Jego obecny los stanowi porażkę prezydenta Erdogana. Wizerunkowy sukces okazał się nietrwały. Jednak strona turecka nie spocznie, nim nie przywróci handlu ukraińskim zbożem
przez cieśniny czarnomorskie. Był on bowiem nie tylko prestiżowym sukcesem Turcji, ale również stanowił lukratywny biznes dla strony tureckiej.
Beneficjentem porozumienia, oprócz Turcji, były również państwa afrykańskie. Te przyjęły działania Rosji krytycznie. Niedawny szczyt Afryka-Rosja zorganizowany w Petersburgu okazał się tylko połowicznym sukcesem. Tekst wspólnej deklaracji zawiera wiele sformułowań wymierzonych w Zachód, które są zgodne z rosyjską
narracją. Brakuje jednak konkretnych efektów szczytu. A niezadowolenie z postępowania Moskwy w sprawie porozumienia zbożowego było wyraźne.
W każdym razie w najbliższych miesiącach będziemy musieli zatrzymywać swój wzrok na dłużej na tym, co dzieje się na morzu, nie tylko na lądzie. Ukraińska ofensywa w Otwodzie Zaporosim jest ważna dla losów wojny. Ale walka na Morzu Czarnym rówrież odegra swoją rolę.
MARCIN KULASEK, POSEL NOWEJ LEWICY