Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Związku Nauczycielstwa Polskiego z Warmii i Mazur stawiają Prawu i Sprawiedliwości zarzut o nieprzygotowaniu reformy oświatowej. – To prowadzi do chaosu i niepewności w szkołach – mówili dzisiaj (2.09) podczas poświęconej planom rządzących konferencji prasowej w Olsztynie: Władysław Mańkut – przewodniczący Rady Wojewódzkiej SLD, Marcin Kulasek – sekretarz generalny SLD i Janusz Koziński – prezes Okręgu Warmińsko-Mazurskiego ZNP.
– SLD zawsze było za ośmioklasową szkołą podstawową, chociaż rząd Leszka Millera przejął w 2001 roku od AWS system oświatowy z wprowadzonymi dwa lata wcześniej gimnaznami – przypomniał Marcin Kulasek. – SLD nie zlikwidowało jednak gimnazjów, bo gwałtowna zmiana modelu szkolnictwa doprowadziłaby nieuchronnie do sytuacji, z którą mamy do czynienia dzisiaj: do chaosu. A skutki tego zamieszania i chaosu w szkolnictwie odczuliby przede wszystkim uczniowie. Właśnie dobro uczniów SLD postawił wówczas jako główną przesłankę przemawiającą za pozostawieniem szkolnictwa bez kolejnej rewolucji.
– Nie jesteśmy przeciwko zmianom w oświacie, ale musimy przedstawić zarzut o nieprzygotowaniu reformy, którą w ekspresowym tempie chce wprowadzić PiS – dodał Władysław Mańkut. – Dzisiaj liwidatorami gimnazjów są ci, którzy 17 lat temu je wprowadzali. Na przykład gorącym zwolennikiem szkół gimnazjalnych był wówczas Jarosław Kaczyński – dodał przewodniczący.
Ważniejsze z zarzutów stawianych przygotowującym reformę oświaty podczas dzisiejszej konferencji przez jej uczestników to:
1) nie do zaakceptowania jest tempo proponowanych zmian; minister Zalewska zapowiadając zmiany w oświacie do dzisiaj nie przedstawiła projektów ustaw wprowadzających reformę oświaty;
2) w działaniach Prawa i Sprawiedliwości zabrakło szerokich konsultacji z rodzicami i nauczycielami,
3) skandalem jest brak konsultacji z samorządami, które odpowiadają za prowadzenie szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, o zakresie i skutkach proponowanych zmian w oświacie,
4) samorządom nie daje się czasu na przygotowanie zmian; reforma oświaty w przeważającej będzie realizowana przez samorządy i oznacza znaczne zmiany w infrastrukturze służącej oświacie, np. zwolnienie budynków gimnazjalnych przy jednoczesnym zwiększeniu liczby uczniów w szkołach podstawowych o dodatkowe roczniki,
5) nagła zmiana przeznaczenia budynków mieszczących obecnie gimnazja może oznaczać konieczność zwrotu dofinansowania z Unii Europejskiej, które te placówki otrzymały w ramach realizacji projektów unijnych,
6) likwidacja gimnazjów może oznaczać utratę pracy przez nawet 1/3 z dotychczas zatrudnionych tam nauczycieli, a zwolnienia mogą być wykorzystane do przeprowadzenia „czytek politycznych” w oświacie,
7) istnieją obawy o kształt nowych podstaw programowych przygotowywanych przez Prawo i Sprawiedliwość.
Więcej o przekazanych podczas konferencji treściach w naszej wideorelacji z wydarzenia.